782.402.999
Jeśli utworzyłeś stronę internetową swojej myjni, to nie znaczy, że możesz zrezygnować z mediów społecznościowych. Oczywiście, potencjalni klienci mogą uzyskać na twojej stronie internetowej wszystkie potrzebne informacje – ale najpierw muszą ją znaleźć. I właśnie tutaj pomocne mogą być kanały mediów społecznościowych, takie jak na przykład Facebook czy Instagram.
Twoja myjnia wygląda nowocześnie i profesjonalnie, ma też szykowne logo – to oczywiście dobrze. Lecz aby posty w mediach społecznościowych wzbudzały zainteresowanie, warto przyjrzeć się nieco dokładniej swoim klientom: kto myje u ciebie samochód? Jeśli chodzi o klientów traktujących swoje samochody nie tylko środek lokomocji, lecz z zamiłowaniem pielęgnujących je i wyposażających, możesz im zaproponować robienie interesujących zdjęć myjni z samochodem. W ten sposób zapewnisz, że twój obiekt będzie postrzegany nie tylko jako myjnia, lecz także jako część realnego życia obracającego się wokół samochodu i jego pielęgnacji.
Informacje to ładna i dobra rzecz, ale zdjęcia przyciągają znacznie więcej uwagi. Jeśli twoi pracownicy wyrażą zgodę, to możesz ich umieszczać na zdjęciach – jeśli na zdjęciu widać człowieka, to sprawia ono wrażenie żywszego i bardziej zapraszającego. Zamiast zwykłego fotografowania plakatu zapowiadającego akcję rabatową możesz opublikować zdjęcie, na którym jeden z twoich pracowników właśnie skończył wieszanie plakatu (dobrze czytelnego na zdjęciu). Zdjęcia bonów mają bardziej osobiste oddziaływanie, gdy widoczne są ręce osoby sprzedającej i kupującej.
Zawsze, gdy organizujesz akcję rabatową, informuj o niej klientów nie tylko na swojej stronie internetowej lecz także na Facebooku. Tutaj przez lajki twoich przyjaciół zostanie przyciągnięta uwaga także potencjalnych klientów myjni, którzy dotąd nic o tobie nie słyszeli. Poproś też swoich fanów o udostępnienie postów. Nie musisz w tym celu urządzać loterii z nagrodami. Lojalni i entuzjastyczni fani i klienci zrobią to chętnie. Oprócz tego stale możesz informować o różnych korzyściach, jakimi cieszą się twoi klienci – na przykład przez oferowanie współpracy z innymi usługodawcami w sąsiedztwie lub przez sprzedawanie kuponów.
Strasznie zabłocony samochód skręca na teren myjni. Dwóch pracowników (łatwo rozpoznawalnych po koszulach) patrzy na niego z powagą, a następnie zakasuje rękawy i podchodzi bliżej. W szybkich migawkach widać, jak pracownicy przygotowują samochód do mycia i jak wjeżdża on do myjni. I wreszcie samochód wyjeżdża z myjni – w zwolnionym tempie – podczas gdy promienie słońca odbijają się w błyszczącym lakierze. Pracownicy podziwiają wynik mycia i gratulają sobie przybijając "piątkę". Właściciel samochodu wyjeżdża z placu myjni z radosnym uśmiechem. Cięcie. Do całego filmu dodaj możliwie ekspresyjny podkład muzyczny (zatroskanie i smutek na początku, szybkie tempo z repetycjami w środku i możliwie epicki wyraz na koniec) i już masz film wideo, który wiele osób odbierze jako dowcipny i wywierający wrażenie.
Gdy uda ci się udostępnić swoje krótkie klipy osobom na Facebooku, w ciągu bardzo krótkiego czasu zdobędziesz niewspółmiernie dużo nowych klientów. Wiele wysokiej klasy smartfonów umożliwia dzisiaj ciekawe zabawy z filmikami wideo – nie tylko przyśpieszone i zwolnione tempo, ale także wycinanie fragmentów. Jeśli oznacza to dla ciebie za dużo pracy, możesz na przykład wykonywać zdjęcia przed i po myciu samochodu (w tym celu możesz wysłać swoich pracowników na zabłocone drogi). Te bardzo dobrze prezentują się na Facebooku. Bez większego wysiłku możesz z tych zdjęć wykonywać filmowe animacje za pomocą bezpłatnych programów – czyli takie filmiki wideo, w których zdjęcia wyświetlane są jedno po drugim. Ogólna zasada: internauci lubią rzeczy ruchome i kolorowe.
Jeśli chcesz korzystać z mediów społecznościowych, to musisz pamiętać, że powinno się to odbywać regularnie, a publikowane posty muszą być spójne: dziwnie wygląda, gdy zwracasz się do klientów raz per "pan" a raz per "ty". Zatem najlepiej jest, gdy postami zajmuje się jedna osoba. Kto to robi z humorem i wdziękiem, zazwyczaj jest za to nagradzany na Facebooku. Wielu ludzi lajkuje nawet strony, które są dla nich właściwie obojętne, jeśli nie chcą przegapić kolejnej zabawnej wiadomości.
Jeśli masz wśród swoich pracowników godnego zaufania żartownisia, który doda twoim postom humoru, to znacznie zwiększysz zasięg swojego oddziaływania. Takie komentarze możesz też publikować na Twitterze. W każdym razie musisz bardzo uważać, żeby posty były rzeczywiście oparte na faktach, a ich dowcip nie sprawiał przykrości. Jeśli ktoś w imieniu twojej firmy będzie publikować rzeczy, które innych ludzi obrażają, dyskryminują lub ranią, to bardzo szybko obróci się to przeciwko tobie! Tutaj nie ma także miejsca na osobiste opinie – głównym tematem wszystkich postów ma być zasadniczo myjnia.
Dodatkowe pozyskiwanie klientów przez media społecznościowe może przynieść szybki sukces, jednakże musisz włożyć w to nieco pracy. Strona na Facebooku z ośmioma lajkami, gdzie nic się nie dzieje, nic ci nie da, a nawet może działać odstraszająco. Nic nie dają także zbyt rzadkie i posty z nieciekawymi lub nieostrymi zdjęciami. Natomiast dobre zdjęcia, wyraźne barwy, w idealnym przypadku filmiki wideo i krótkie, celne czy nawet żartobliwe teksty przyciągają pożądaną uwagę online licznych potencjalnych klientów.
Gdy brak ci czasu na wpisy albo gdy potrzebujesz inspiracji, to po prostu rzuć okiem na strony internetowe producentów myjni samochodowych. Na stronach firmy WashTec na Facebooku i Instagramie znajdziesz na przykład wiele materiałów, które możesz udostępnić lub wykorzystać jako podstawę własnych pomysłów.
